PIĘĆ KWIATÓW Z BUKIETU ŚLUBNEGO, KTÓRE ŚWIETNIE PODDAJĄ SIĘ KONSERWACJI

Uprasować można absolutnie każdą roślinę, jednak nie każda będzie tak samo dobrze wyglądać w obrazie. Nie każda zachowa choć wspomnienie koloru. Nie każda jest warta długiego zabiegu suszenia (a później włączenia do kompozycji). Dlatego konserwację bukietu ślubnego warto zaplanować jeszcze przed wyborem roślin na najważniejszy dzień w życiu. A wszystko po to, żeby w drewnianej lub cynowej ramie prezentowały się najpiękniej.

Co więc warto wybrać, by mieć pewność, że po uprasowaniu będzie prezentować się równie pięknie jak w swojej żywej formie?



RÓŻE/RÓŻE GAŁĄZKOWE – róże można prasować na kilka sposobów. Miałam taki czas, że lubiłam prasować je w całości. Dziś wolę rozkładać je na płatki i samodzielnie składać z nich kwiaty. To dłuższa droga, ale dzięki temu róża jest idealnie płaska i piękna, bo dobieram płatki tak, by pasowały do siebie jak najlepiej. Róże (tak jak wszystkie inne kwiaty) zmieniają kolory w prasowaniu, a potem stopniowo je tracą. Jednak bez względu na kolory lub ich brak, pozostają piękne i są ozdobą każdej kwiatowej ramy.


OSTRÓŻKI – to jedna z roślin, którą w ślubniakach znajduję najczęściej. Co ciekawe – biała ostróżka w prasowaniu zamienia się w lekko niebieską. Ciemniejsze odmiany wpadają w głębsze odcienie. Ostróżki prasują się wdzięcznie i wyglądają przepięknie w ramie jako całe gałązki lub pojedyncze kwiaty. Co ciekawe, niebieskie kwiaty z reguły zachowują kolor dłużej niż pozostałe.


PIWONIE – absolutna królowa bukietów z pierwszej połowy roku. Peonie w ramach wyglądają pięknie (bez względu na wybrany kolor). Zawsze mają bardzo dużo płatków, które ułożone warstwowo, nadają kompozycji trójwymiarowy charakter. Podobnie jak inne kwiaty – przyjmują ciemniejszy odcień w przypadku głębokiego różu czy amarantu. Delikatny róż zwykle traci kolor na rzecz beżu (to samo dzieje się z kwiatami o białej barwie).


SUSZKI (ale nie rośliny stabilizowane) – wszelkie trawy, zboża, palmy doskonale prezentują się w ramie. Nadają jej lekkości. Nie pleśnieją i nie niszczą się w prasowaniu. Zwykle są wspaniałym tłem dla kwiatów grających pierwsze skrzypce – róż, eustom, dalii, gerber. Dlaczego nie rośliny stabilizowane? Bo zwykle są podatne na kruszenie się. Ponieważ są już suche, nie jest łatwo uprasować je w taki sposób, by stały się płaskie (czasem jest to niemożliwe), a mieszanie w ramie kwiatów suszonych na płasko z tymi suszonymi przestrzennie nie wpływa dobrze na te pierwsze.


KOSMOSY – zwiewne, delikatne. To kwiaty, które często pojawiają się w letnich bukietach. Prasują się doskonale i doskonale prezentują się w ramach. Co ciekawe – białe kosmosy zwykle zachowują odcienie bieli (choć często białe kwiaty w prasowaniu przyjmują barwy zbliżone do beżów, żółci, brązów).


Zawsze, planując konserwację bukietu ślubnego, należy pamiętać, że przedmiotem konserwacji są emocje i wspomnienia z dnia ślubu zamknięte w kwiatach, nie zaś kolory kwiatów. Naturalny barwnik, w również naturalnym procesie jakim jest prasowanie kwiatów, będzie znikał z kwiatów z biegiem czasu. Finalnie cała kwiatowa kompozycja przyjmie odcienie beżu, żółci, delikatnych brązów. Kwiaty pozostaną jednak kwiatami – najpiękniejszym świadkiem najważniejszego dnia w życiu.


Sezon_slubny_powoli_dobiega_konca_choc_zanim_ostatnie_obrazy_trafia_do_swoich_wlascicielek_zastanie_mnie_grudzien_PamiejpgAch_coooo_to_byl_za_bukiet_Co_to_jest_za_kompozycja_Kwiaty_Angeliki_Przepiekne_Wyjatkowe_Oryginalne_Bukiet_czesciowjpg